06-04-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Lawinowego wpływu wniosków o wyliczenie emerytury spodziewa się ZUS na Dolnym Śląsku w trzecim kwartale tego roku. Ze wstępnych szacunków wynika, że wniosków będzie o około 30 proc. więcej niż w poprzednich latach.
W całym kraju, bowiem prawo do emerytury w wyniku w październiku - uzyska prawie 300 tys. osób, co spowoduje, że w końcówce roku aż 550 tys. osób może zadeklarować przejście na emeryturę.
W ostatnim kwartale zapewne wydłużą się godziny pracy placówek ZUS i zwiększy się obsada wszystkich sal obsługi klienta.
– To dla nas nie lada wyzwanie żeby przyjąć wszystkich klientów – mówi Iwona Kowalska, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – Obecnie porządkujemy i analizujemy konta osób, które w trzecim kwartale mogą wystąić z wnioskiem o emeryturę. Pierwszych wniosków spodziewamy się na początku września gdyż składa się je 30 dni przed uzyskaniem wieku emerytalnego – dodaje rzeczniczka.
Przygotowania do 1 października trwają w Zakładzie już od dłuższego czasu. Przeprowadzone zostały analizy finansowe skutków obniżenia wieku emerytalnego. Koszty wprowadzenia obniżonego wieku ZUS oszacował na 55 mld zł w latach 2017–21. Pamiętajmy przy tym, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest dofinansowywany z budżetu. W ostatnich latach była to kwota wynosząca średnio ok. 43 mld zł. Zgodnie z obecną tendencją w Polsce, ok. 83 proc. osób, które uzyskują prawa emerytalne składa od razu wniosek o świadczenie, natomiast ok. 11 proc. z nich składa wniosek w ciągu roku od nabycia uprawnień. Jedynie ok. 6 proc. osób decyduje się odłożyć tę decyzję na dłużej niż rok.
W czerwcu w salach obsługi do dyspozycji klientów będą doradcy emerytalni, których zadaniem będzie pomoc w podjęciu decyzji, kiedy przejść na emeryturę. Wyjaśnią, podpowiedzą, przedstawią stan naszego konta emerytalnego w ZUS i obliczenia, co nam da finansowo dłuższa aktywność zawodowa. To obliczenie nie jest takie skomplikowane, bo jeśli mamy założone konto na Platformie Usług Elektronicznych ZUS (PUE), sami możemy sobie wyliczyć korzyści z dalszego odkładania składek.
– Taki masowy napływ wniosków może mieć wpływ na tempo załatwiania spraw, więc warto już dzisiaj skompletować dokumenty i sprawdzić czy mamy naliczony kapitał początkowy. Bez niego wysokość emerytury może przyszłego emeryta nieco rozczarować – przestrzega Iwona Kowalska.
Aby wyliczyć , ZUS musi jednak otrzymać dokumenty o wysokości zarobków i latach pracy u poszczególnych pracodawców sprzed 1999 r. Na tej podstawie zdecyduje, ile pieniędzy dopisze do konta emerytalnego.
Trochę statystykiWdrożenie spowoduje wzrost liczby wpływających do ZUS wniosków. Analiza prognozowanego wpływu wniosków emerytalno-rentowych w perspektywie 5-letniej (lata 2017-2021) wskazuje, że największy wzrost obciążenia Zakładu odnotowany zostanie w 2017 roku, natomiast w kolejnych latach skutki te będą niższe. Prognozowany wpływ dodatkowych wniosków pierwszorazowych i pierwszorazowo-zamiennych (dla osób pobierających już świadczenie z ZUS) związanych z ustawą obniżającą wiek emerytalny w IV kw.2017 wyniesie około 331,3 tys., natomiast w kolejnych latach wpływ wniosków będzie stopniowo malał i wyniesie: 148 tys. w 2018 roku, 90 tys. w 2019 roku, 92 tys. w 2020 roku i 54 tys. w 2021 roku.
Największego wpływu wniosków Zakład spodziewa się w IV kwartale 2017 r. Szacuje się, że liczba złożonych wniosków będzie o 24% wyższa od średniej z kwartałów w 2016 r. Liczba wniosków, które trafią do obsługi do oddziałów Zakładu będzie zróżnicowana i wyniesie od 15 do 34%. Do tych obliczeń przyjęto, że struktura wniosków, w związku z ustawą wiekową, będzie podobna do obecnej proporcji wniosków pierwszorazowych i pierwszorazowo-zamiennych w ogólnej liczbie składanych przez klientów wniosków.