23-04-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Podwyższanie wieku emerytalnego napotyka silny opór społeczny, niechęć do tego projektu jest niemal powszechna – wynika z sondażu CBOS. Polacy jednak skłonni byliby zaakceptować zmiany, jeśli przyjęte rozwiązania byłyby bardziej elastyczne, na przykład pozwalały na pobieranie częściowej emerytury przed ukończeniem 67 roku życia lub też na wcześniejsze przejście na emeryturę pod warunkiem wypracowania odpowiednio wysokiego świadczenia. Przychylnie odbierane są także rozwiązania, które rekompensowałyby kobietom ich pracę na rzecz dzieci i rodziny.
W ocenie społecznej, powinno być uwarunkowane przede wszystkim stażem pracy. Było to kryterium wskazywane przez ankietowanych zdecydowanie częściej niż wszystkie inne, w tym wiek, który także był zaliczany do najistotniejszych czynników, jakie powinny decydować o uzyskaniu prawa do emerytury. Inne kryteria wymieniano rzadziej, przy czym warto zwrócić uwagę, że w ocenie społecznej nabycie uprawnień emerytalnych powinno być uzależnione raczej od wykonywanego zawodu niż od branży, w której się pracuje (a więc niezależnie od charakteru pracy).
Mocne "NIE" budzi silny opór społeczny. Przeciw podniesieniu do 67 lat wieku emerytalnego mężczyzn jest 84% dorosłych Polaków, przy czym 64% odrzuca tę propozycję w sposób zdecydowany. Przeciw podwyższeniu do 67 lat wieku emerytalnego kobiet jest aż 91% badanych, w tym 75% – zdecydowanie.
Stosunek do podniesienia wieku emerytalnego mężczyzn ściśle wiąże się ze stosunkiem do podwyższenia wieku emerytalnego kobiet. Ponad cztery piąte dorosłych Polaków (83%) sprzeciwia się zarówno jednemu, jak i drugiemu rozwiązaniu. Niewielka grupa (7%) jest przeciwna wydłużaniu aktywności zawodowej kobiet, ale skłonna byłaby zgodzić się na dłuższą pracę mężczyzn. Podniesienie wieku emerytalnego obu płci akceptuje zaledwie 8% badanych.
zdecydowanie dominują we wszystkich grupach. Zwolennikami rządowej propozycji są relatywnie najczęściej mieszkańcy dużych miast liczących ponad 500 tys. ludności (19%), osoby z wyższym wykształceniem (19%) oraz badani stosunkowo dobrze sytuowani – o miesięcznych dochodach per capita powyżej 1500 zł (16%). W grupach społeczno-zawodowych podwyższenie wieku emerytalnego obu płci akceptują przede wszystkim kadra kierownicza i specjaliści (22%).
W elektoratach wszystkich partii politycznych cieszących się największym poparciem społecznym większość stanowią przeciwnicy podwyższania wieku emerytalnego. Stosunkowo najbardziej otwarci na propozycje rządu są sympatycy PO: co czwarty z nich akceptuje podniesienie wieku emerytalnego obu płci, co siódmy zaś sprzeciwia się dłuższej pracy kobiet, ale nie odrzuca możliwości wydłużenia czasu pracy mężczyzn. Więcej niż przeciętnie zwolenników podniesienia wieku emerytalnego obu płci jest wśród zdeklarowanych wyborców Ruchu Palikota. Z kolei sympatycy PSL są szczególnie wyczuleni na kwestię podniesienia wieku emerytalnego kobiet.
Zmiany możliwe. WarunkowoMimo jednoznacznie negatywnego stosunku do podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat, jego przeciwnicy skłonni byliby poprzeć zmiany, jeśli wprowadzono by rozwiązania dające możliwość bardziej elastycznego określania momentu przejścia na emeryturę. Dwie trzecie przeciwników podwyższenia wieku emerytalnego (66%) deklaruje, że zgodziłoby się na to, gdyby osoby, które wypracowały dostatecznie wysokie świadczenia emerytalne, mogły przejść na emeryturę wcześniej niż po 67 roku życia. Ponad połowa przeciwników podwyższenia wieku emerytalnego (51%) zgodziłaby się na to rozwiązanie pod warunkiem, że wprowadzono by możliwość stopniowego ograniczania aktywności zawodowej – na kilka lat przed ukończeniem 67 roku życia można byłoby pracować w mniejszym wymiarze godzin i jednocześnie pobierać część świadczenia emerytalnego.
Przeciwników wydłużenia okresu aktywności zawodowej za pomocą sztywnego ustalenia wieku nabycia praw emerytalnych na 67 lat nie przekonują natomiast argumenty, że podniesienie wieku emerytalnego będzie związane z wprowadzeniem skutecznych instrumentów umożliwiających dłuższą niż dotychczas pracę. Większość przeciwników podwyższenia wieku emerytalnego podtrzymuje swój sprzeciw wobec rządowej propozycji, nawet przy założeniu, że znacząco poprawiłaby się sytuacja w systemie ochrony zdrowia (60%), znacząco polepszyłby się system opieki nad małymi dziećmi i osobami starszymi (56%) oraz nastąpiłaby wyraźna poprawa sytuacji osób po 50 roku życia na rynku pracy (54%).
Kobiety powinny być uprzywilejowaneCztery piąte badanych (80%) uważa, że kobiety powinny przechodzić na emeryturę wcześniej niż mężczyźni. Tylko niespełna jedna piąta (18%) jest zdania, że wiek emerytalny kobiet i mężczyzn powinien być taki sam.
Z przychylnymi reakcjami spotykają się propozycje PSL adresowane do kobiet i uwzględniające ich rolę w rodzinie. Ponad połowa przeciwników podniesienia wieku emerytalnego kobiet (58%) skłonna byłaby poprzeć to rozwiązanie, jeśli kobiety, które wychowywały dzieci, mogłyby wcześniej przechodzić na emeryturę. Niemal tyle samo (54%) zgodziłoby się na podwyższenie wieku emerytalnego kobiet, jeśli te, które wychowywały dzieci, miałyby dodatek do emerytury.
Zwolennicy utrzymania wcześniejszego wieku emerytalnego kobiet przeważają we wszystkich analizowanych grupach społeczno-demograficznych. Co ciekawe, za wyrównaniem wieku emerytalnego obu płci częściej opowiadają się mężczyźni (23%) niż same kobiety (13%). Stosunkowo bardziej przychylni temu rozwiązaniu są ludzie młodzi (32% osób w wieku 18–24 lata, 24% mających od 25 do 34 lat), mieszkańcy największych miast (27%) oraz respondenci najlepiej wykształceni (29% z wyższym wykształceniem) i sytuowani (30% badanych o miesięcznych dochodach per capita powyżej 1500 zł). Najwięcej zwolenników równego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest wśród uczniów i studentów (38%) oraz kadry kierowniczej i specjalistów (31%). Wcześniejsze nabywanie przez kobiety praw emerytalnych popierają sympatycy wszystkich partii politycznych cieszących się największym poparciem społecznym.