16-04-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W przypadku, gdy strajk pocztowców zostanie przedłużony, osoby oczekujące na świadczenie doręczane zwykle przez listonosza mogą się rozczarować... Nie ma też co liczyć na odszkodowanie, prawo pocztowe tego nie przewiduje. Jest jednak nadzieja – ZUS obiecuje zadbać o świadczeniobiorców.
„Wszyscy emeryci i renciści mogą być spokojni. Świadczenia zostaną im wypłacone. ZUS pracuje nad rozwiązaniami, które nie pozwolą emerytom i rencistom odczuć ewentualnych skutków w przypadku protestu pocztowców. W Centrali oraz w Oddziałach Zakładu zostały powołane sztaby koordynujące wdrożenie i realizację procedury awaryjnej, stanowiącej przedmiot ustaleń między ZUS a Pocztą Polską. Obie instytucje pozostają w ścisłej współpracy,” możemy przeczytać na stronie ZUS.
Ewentualne awaryjne warianty przekazywania świadczeń, jeśli protest pocztowców przybierze zaostrzoną formę, zostaną przedstawione za pośrednictwem mediów i oddziałów ZUS. „Ponadto Zakład Ubezpieczeń Społecznych uruchomi specjalną infolinię, która udzieli niezbędnych informacji świadczeniobiorcom”, informuje rzecznik prasowy.
Nawet jeśli emerytury i renty będą wypłacane w okienku urzędu, największym wyzwaniem będzie to dla świadczeniobiorców z małych miejscowości i schorowanych.