30-08-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Premier Donald Tusk zapowiedział zmianę zasad waloryzacji emerytur i rent. Zamiast podwyżki procentowej, przyznawanej raz w roku, chce wprowadzić kwotową, jednakową dla wszystkich. Nowe zasady miałyby obowiązywać przez trzy lata.
Obecnie emerytura rośnie wszystkim raz w roku o ustalony procent. Skala kwotowa podwyżki zależy więc od wysokości pobieranej emerytury. Najbiedniejsi emeryci, którym ZUS wypłaca najniższe świadczenia, dostają podwyżkę w wysokości 20-30 zł, a ci, którzy wypracowali znacząco wyższą emeryturę, mogą otrzymać 100-200 zł. Tylko niewielka część pieniędzy, które rząd przeznacza co roku na podwyżki emerytur, trafia do najbiedniejszych. Premier chce zmienić ten stan rzeczy i wprowadzić jednakową podwyżkę dla wszystkich. W ciągu trzech lat miałoby nastąpić przynajmniej minimalne wyrównanie świadczeń emerytalnych.
- Nowe zasady waloryzacji świadczeń budzą wątpliwości. Skorzystają na nich jedynie osoby pobierające niskie emerytury, pokrzywdzeni mogą się poczuć ci, którzy dzięki wysokim kwalifikacjom i cięższej od innych pracy dostają wysokie świadczenia. Propozycja waloryzacji kwotowej może być niezgodna z Konstytucją RP - ostrzega Małgorzata Rusewicz, dyrektorka Departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy PKPP Lewiatan.