Strona głównaEmeryturaPolacy nie myślą o emeryturze strona 2 / 2

Polacy nie myślą o emeryturze

strona 2 / 2

Polacy nie myślą o emeryturze
Przeciw podnoszeniu wieku emerytalnego

Brak wiedzy nie oznacza, że nie mamy zdania na temat reformy emerytalnej. Aż 68 proc. badanych ocenia jej plan negatywnie, 72,5 proc. deklaruje sprzeciw wobec .

– Taki wynik jest zgodny z wiedzą psychologiczną i wynikami badań, które wskazują na to, że ludzie nie muszą mieć informacji, żeby móc oceniać coś pozytywnie lub negatywnie. Co więcej, brak informacji zazwyczaj pogarsza ocenę – uważa dr Tomasz Zaleśkiewicz. – Można zatem oczekiwać, że dostarczenie rzetelnej i wszechstronnej informacji w sposób, który byłby zrozumiały dla konsumentów, przyczyniłoby się do formułowania bardziej pozytywnych ocen – podkreśla.

Tym bardziej cieszyć powinna deklaracja ankietowanych, że chcieliby więcej wiedzieć o systemie emerytalnym – 73,5 proc. oczekuje kampanii informacyjnej dedykowanej temu zagadnieniu. Informacji na temat emerytur będą szukać przede wszystkim w Internecie (64,5 proc.) oraz mediach (w prasie, radiu, telewizji – 61,5 proc.). Oficjalne źródła, jak urzędy czy ZUS wskazywano w dalszej kolejności.

Motywujący strach przed biedą

Do samodzielnego na przyszłość może nas zmotywować obawa przed niedostatkiem na starość (44,5 proc.), chęć uzyskania wyższego niż gwarantowany przez emeryturę z ZUS standardu życia (33,5 proc.), a także korzystne parametry programu oszczędnościowego (31,0 proc.). Prawie 80 proc. badanych wskazuje również na bezpieczeństwo, a nie potencjalne zyski, jako najważniejszy wyróżnik produktu emerytalnego.

– Taka postawa jest zgodna z psychologicznym modelem podejmowania decyzji finansowych, tzw. safety-first principle, zgodnie z którym ludzie najpierw próbują wyeliminować niepewność, a dopiero potem interesują się oczekiwanymi korzyściami – wyjaśnia dr Tomasz Zaleśkiewicz.

Nadciąga czas emerytów

Według szacunków ZUS za około 50 lat liczba emerytów w Polsce może wzrosnąć nawet o 90 proc. a liczba pracujących spadnie o 40 proc. Zgodnie z wyliczeniami Komisji Europejskiej w całej Unii Europejskiej na jednego emeryta pracują obecnie około 4 osoby. Jeśli obecny trend demograficzny się utrzyma, za 30 - 40 lat liczba ta spadnie do maksymalnie 2. Publiczne systemy ubezpieczeń społecznych będą wystawione na historyczną próbę. Pesymistyczne prognozy demograficzne będą dotkliwe dla naszych portfeli – tak przyszłych emerytów, jak i osób pracujących na ich świadczenia.

Badanie Deutsche Bank PBC na temat postaw wobec zmian w systemie emerytalnym przeprowadził 17 stycznia 2012 r. Instytut Homo Homini na losowej próbie, składającej się z 1848 osób aktywnych zawodowo, którzy w dniu badania mieli ukończony 18. rok życia i nie przekroczyli wieku emerytalnego.
Strony : 1 2
 

Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 10:07:34, 02-03-2012 tadeusz542

    Żeby odkładac trzeba mieć z czego , u nas dopiero w mocno dojrzałym wieku pojawiają się takie możliwości ale wtedy należałoby odkładać wielkie sumy żeby to coś dało .
    Odkładanie w II Filarze może się zakończyć plajtą odkładającego bo przecież nie Filara , odkładanie w III Filarze wymaga większych wpłat bo inaczej będzie jak z moim tatą emerytem od dawna który otumaniony reklamami wpłacił jednorazowo 6 tysięcy złotych tak na wszelki wypadek i po kilku latach ma z tego tysiąc odsetek .
    Ani w Polsce ani w Europie przedłużanie wieku emerytalnego nie wynika na dzień dzisiejszy ze starzenia się społeczeństwa i bieda emerytur w latach 2040 lecz wynika z tego ,że od 2011 r przechodzą na emerytury kobiety z rekordowo wysokiego wyżu demograficznego lat 1951-1963 wtedy w Polsce urodziło sie 9 milionów 640 tys. dzieci i do teraz żyje jeszcze 6.500 000 osób w tym większość kobiet .
    W 2011 przeszła pierwsza grupa 370 tysięcy kobiet i tak jeszcze przez 11 lat a w 2015 dołączyliby mężczyźni też w setkach tysięcy więc zwyczajnie Rządowi Tuska zabrakłoby pieniędzy na emerytury.
    W tej sytuacji wybrali najprostsze wyjście i chcą przesunąc wiek emerytalny o siedem lat i tak nie wypłacać należnego ludziom świadczenia , można by było ograniczyć wojny czy odstąpić od wielu pieniądzożernych inwestycji albo ograniczyć potrzeby mocarstwowej polityki Tuska no ale to byłoby zbyt uciążliwe dla nich więc postanowili zwalić koszty na nas .
    Niby to ma działac wolno ale przy założeniu ,że co cztery miesiące dodajemy miesiąc pracy to w 2013 da 3 miesiące w 2014 sześć miesięcy a w 2015 dziewięc miesięcy natomiast już cały 2016 będzie rokiem kiedy nie przybędzie ani jeden nowy emeryt .
    Dłuższa praca tak naprawdę nikomu emerytury nie podniesie ,żresztą skoro ja przez całe lata wypełniam bez gadania założenia systemu emerytalnego to kiedy zbliżam się do wieku emerytalnego to oczekuję ,że teraz Państwo wypełni swoją część zobowiążania tymczasem Państwo ani myśli tego zrobić i usiłuje mnie wykiwać twierdząc na dodatek ,że okradając mnie robi to dla mojego dobra.
    Jak się potem okaże ,że emerytura nic większa nie jest - a nie będzie to ZUS pośle nas do dawno zapomnianego Tuska
    ... zobacz więcej
  • 12:36:07, 02-03-2012 ~gość: 83.4.139.xxx

    Wszystko ślicznie kolego, tyle, że... 67 lat nijak nie dotyczy kobiet z wyżu 1951-1963. Panie z 1951 przechodzą na emeryturę jak dawniej, a te urodzone w ostatnim z określonych lat - w wieku 63 lat i 8 miesięcy. W przypadku facetów i owszem, już rocznik 53 będzie przechodził w wieku 67 lat, czyli... w 2020 roku. Obecnemu rządowi raczej od tego nie przybędzie....
  • 14:32:16, 18-07-2012 efka_konefka

    tadeuszu

    nasz rząd, (który sobie sami wybraliśmy, a jakikolwiek byśmy nie wybrali, to pewnie nic nie zmieni) nie potrafi stworzyć warunków do tworzenia miejsc pracy.
    To smutne, że koncentruje się jedynie na tworzeniu prawa, które upośledza ludzi starszych, którzy w naturalny sposób mają słabsze łokcie i możliwości. Bo roczniki z lat 50tych praktycznie nie mają żadnych szans na zmianę sensowną swoich umiejętności. Tak przynajmniej jest ze mną Na dodatek emerytura jest głodowa i niewiele w tym mojej winy - takie były płace, takie stawki płacone do zus. A ostatnie lata - nawet nie było mnie stać na opłacanie zusu, bo nikt nie chciał podpisać ze mną takiej umowy

    oczywiście odsunięcie wieku emerytalnego jest wielką oszczędnością. Brak zatrudnienia z opłacanym zus - również - choć tylko dla pracodawców. Dla zrównoważonego funkcjonowania socjalnych instytucji - już nie. Ciekawa jestem z czego będą żyli dzisiejsi 25 latkowie po przekroczeniu 60tki. Bo raczej nie z pracy i nie ze świadczeń, które opłacili w pełni życia.
    ... zobacz więcej
  • 13:57:05, 19-07-2012 tomeh

    Jak można o niej myśleć jak lewo starcza na życie teraz
  • 19:31:31, 30-10-2012 mariarynkiewicz

    Nic dziwnego, że polacy nie myślą o emeryturze, skoro tak naprawdę nic dobrego ich tam nie czeka. Ja chcę być aktywna zawodowo tak długo jak tylko się da, bo emeryturę będę miała mniej więcej taką jak zasiłek bezrobotnych - żałośnie niską. I to pomimo długiego i uczciwie przepracowanego stażu pracy. Niestety, taki to nieprzyjazny dla emerytów kraj...

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Hospicja.pl
  • Akademia Pełni Życia
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • eGospodarka.pl
  • Oferty pracy