30-08-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Lista zawodów uprawnionych do wcześniejszych emerytur wydłuża się, a już powszechnie znane są dane szacunkowe informujące, że w latach 2009 – 2013 na wypłaty emerytur zabraknie 158 miliardów złotych. Rząd stara się ograniczyć listę zawodów uprzywilejowanych, a związki zapowiadają ostrą walkę, wkrótce w stolicy mają się odbyć liczne demonstracje.
Jak pisze w Gazecie Wyborczej Leszek Kostrzewski, próby ograniczenia przywilejów emerytalnych podjęte zarówno przez rządy SLD, jak i PiS kończyły się fiaskiem, czy uda się zatem PO?
W odpowiedzi na zarzuty „GW”, że rząd zaczyna poddawać się naciskom związków, Michał Boni, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, zaprzeczył, iż władze ulegają presji związkowców.
A jakie są fakty? Czerwcowy projekt Ministerstwa Pracy przewidywał, że przywileje emerytalne otrzyma 130 tysięcy osób. Następnie jednak dopisywano kolejne zawody, a teraz pojawiła się też możliwość, że trafią na nią urodzeni po 1968 roku, jeśli pracowali przynajmniej jeden dzień, nim reforma emerytalna weszła w życie.
Modyfikacje prawa emerytalnego powinny obowiązywać od nowego roku. Bitwa o listę zawodów uprzywilejowanych trwa.