20-03-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Możliwe, że Polska będzie musiała podnieść wiek emerytalny. Alternatywą jest wzrost składek na ubezpieczenie a nawet bankructwo systemu emerytalnego.
Wiek emerytalny podnoszą zarówno "nowe" jak i "stare" państwa unijne. System emerytalny dodatkowo obciążają kolejne przywileje wywalczane przez różne grupy zawodowe.
Osoby przechodzące w Polsce na emerytury są młode. W 2005 roku mężczyźni mieli średnio 58,7, kobiety 56 lat. To najniższy wiek osób korzystających z emerytur w krajach OECD i UE, gdzie wiek ten wynosi prawie 61 lat. Równie źle jest ze wskaźnikiem aktywności osób starszych (55-64 lata). W Polsce wynosi on 26,2 procent, podczas gdy średnia dla UE to ponad 40 proc. a w USA to aż 60 procent.
Na niską aktywność zawodową seniorów nakłada się problem starzejącego się społeczeństwa. Rodzi się coraz mniej dzieci, a od 2001 roku więcej Polaków umiera niż przychodzi na świat. Wobec tych zjawisk nie uda się uniknąć wydłużenia aktywności zawodowej Polaków. Jeśli zmiany te nie zostaną wprowadzone wcześniej i z przygotowaniem, to wymusi je demografia i widmo bankructwa systemu ubezpieczeń, co może skutkować drastycznym obniżeniem świadczeń wypłacanych emerytom.